Dla Piłsudskiego najpoważniejszym zagrożeniem była Rosja. Dodatkowo pochodząc z Wileńszczyzny odczuwał potrzebę jak najszybszego przyłączenia tych ziem w granice odrodzonej Polski. Granica zachodnia była dla niego sprawą drugorzędną – wiedział, że Niemcy nie ustąpią z zajętych terenów, liczył, że kolejne traktaty pokojowe pozwolą na przyłączenie Wielkopolski do macierzy. Inną jeszcze sprawą był fakt zdominowania tych terenów przez endecję, której był zdecydowanym politycznym przeciwnikiem.
Wielkopolska tymczasem od 123 lat w miarę swoich możliwości, dbała o patriotyczne kształcenie obywateli. Niektórzy specjalnie wstępowali w szeregi niemieckiej armii, żeby wykorzystać zdobytą tam wiedzę w przyszłym zrywie. Liczyli jednocześnie, że ojczyzna się o nich upomni. Tymczasem wskutek rozprzestrzeniającej się niemieckiej rewolucji, 9 listopada ogłoszono koniec cesarstwa i powstanie Republiki Niemieckiej (zwanej Republiką Weimarską).